Projekt - PIZZA ;)

Cześć Człowieki!


Dawno mnie tu nie było, o kilka dni za długo. Ale zaczęło się robić gorąco na starym, poczciwym budownictwie. Żeby to pierwszy raz.. Dzisiaj chyba zawaliłam kolokwium.. a tak dzielnie się uczyłam :/ Norma, przeważnie nie wiadomo czego się po tych naszych "nauczycielach" spodziewać, dziwni ludzie, lubią się pastwić nad przyszłymi inżynierami :P No nic. Może jakoś jednak to zaliczę, trzymać kciuki !

A przechodząc do rzeczy - chciałam dziś się z Wami podzielić przepisem i pochwalić tym, co udało mi się upichcić ( nawet specjalnie porobiłam zdjęcia ! ). Kilka razy już się zabierałam za gotowanie tak na serio, chciałam być wybitnym kucharzem, ale jakoś szybko kończył mi się zapał jak coś nie szło. Owszem, umiem zrobić zupę czy kotlety, a nawet mufinki i ostatnio robiłam kilka ciast. Ale chcę się podszkolić, teraz na poważnie !

Tak więc PIZZA :)

Przepis jest banalnie prosty, wykonanie tak samo. Nie wiem, czy Mama mnie za to nie powiesi, bo jest to jeden z Jej przepisów... Tak czy inaczej, podzielę się z Wami ;)

SKŁADNIKI :
--> 2 szklanki mąki
--> 1/3 szklanki oleju
--> 2 jajka
--> 5 dag drożdży
--> 3/4 szklanki mleka
--> łyżeczka cukru
plus to, co chcemy mieć na pizzy

Najpierw wsypałam do miski mąkę, wlałam olej i wbiłaj jajka. W garnuszku zagotowałam mleko, dodałam do niego drożdże, cukier i wymieszałam tak, by nie było grudek ( nie dodajemy tego do gorącego mleka, musi być tylko ciepłe ). Dodałam zawartość garnuszka do miski i wyrobiłam ciasto. Nie może się kleić. Jeżeli się klei, dosypujemy mąki. I trochę soli.
Tak wyrobione ciasto drożdżowe zostawiamy w misce pod przykryciem ( ja przykryłam ściereczką ) na jakieś 20-30 minut. Można je wstawić do otwartego lekko podgrzanego piekarnika.
Gdy ciasto wyrosło, wyłożyłam je na blaszkę, podpiekłam jakieś 20 minut, posmarowałam sosem, ułożyłam składniki i piekłam już dalej " na oko ", zależy kto jak lubi mieć wszystko przypieczone. Można też to, co układamy na pizzy wcześniej podsmażyć, bardzo dobrze smakuje :)

No i voila!

W sumie pierwsza moja pizza, może ciut za gruba, ale w smaku wyszła super :) Śmiało próbujcie, kto jeszcze nie robił, podzielcie się wrażeniami. A ja się odezwę niebawem.

Buziaki !


Szyneczka, papryka i cebulka ;)




Pyszny sos! I do tego od wykonany samodzielnie, od początku do końca ;) 



                                                        A taki był efekt ... Smacznego !

                                                     


Komentarze

  1. Początki, jak to początki potrafią trochę ochłodzić entuzjazm :) Trzymam jednak kciuki za gotowanie, to fajna przygoda i dużo frajdy

    OdpowiedzUsuń
  2. Eksperymenty w kuchni potrafią dać sporo satysfakcji :) Szczególnie przyjemnie gotuje się z kimś. I nawet jeśli czasem coś nie wyjdzie, nie ma się czym przejmować, w końcu gotowanie powinno być przyjemnością :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fakt, gotowanie z kimś to podwójna frajda :) mam to do siebie,że przejmuję się jak coś nie wyjdzie, ale idę dalej i wiem już, że to coś dla mnie, bo bardzo mi się podoba!
      Pozdrawiam

      Usuń
    2. Ps. Widziałam Twojego bloga, Masz tam sporo inspirujących przepisów, na pewno coś wypróbuję!

      Usuń
  3. Uwielbiam domową pizzę :D zdecydowanie za rzadko ją robię, ale po Twoim przepisie zostałam zainspirowana, aby czym prędzej ją przygotować :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę że zmotywowałam :D
      Smacznego!

      Usuń
  4. przyznam Ci się, ze pierwszy raz spotykam się z pizzą na jajkach :) wygląda jednak na to, że wyszło rewelacyjnie!
    nikt od urodzenia nie był mistrzem, każdy musiał zaczynać i uczyć się :) powodzenia :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A powiem Ci że pizza na jajkach to dla mnie norma w domu, właśnie stąd ten przepis :) naprawdę polecam! :)
      Niedziękuję:*

      Usuń
  5. Domowa wersja pizzy zawsze wychodzi najlepiej, można dodać wszystko to, na co się ma ochotę :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty