Nie zmarnuj już więcej ani jednej sekundy!

 
Ile będziemy żyć? Załóżmy, że 80 lat, a co! 80 lat razy 365 dni. Dajmy sobie spokój z rokiem przestępnym. Albo dobra. 80 lat dzielimy na 4. Mamy 20 dni gratis ;) 385 dni. 9 240 godzin. 554 400 minut. Już sekundy sobie darujemy :)

Mamy tyle czasu i co z Nim robimy? Najczęściej marnujemy! Jasne, odpoczynek się każdemu należy. Ale ja mówię o innym marnowaniu. Trwonimy nasz cenny czas na rzeczy, których niecierpimy, tkwimy w pracy, która nas dobija, otaczamy się ludźmi, którzy działają na Nas destrukcyjnie. Mijają dni, miesiące, lata, a większość z Nas nawet nie walczy z tym, co Nam nie pasuje. Może ja za dużo bym chciała uzyskać, czasem walczyć z wiatrakami. Ale wiecie co?
Trzeba walczyć o siebie. Tak, wcześniej było o sztuce odpuszczania. I to jest bardzo ważne. Ale zanim przyjdzie ten etap odpuszczenia, ten kluczowy do osiągnięcia celu (paradoks, prawda?), musimy stoczyć walkę. Nie pasuje Nam praca? Natychmiast szukać innej, przekwalifikować się lub założyć coś własnego. Pomyślcie, co chcielibyście robić i do dzieła :) Jeżeli tak jak ja, nie zawsze wiecie, jak się zabrać do zmian - poradźcie się kogoś, poszperajcie w książkach lub internecie. Świat stoi przed Nami otworem, serio! 

Co prawda sama się ostatnio nacięłam i straciłam swój entuzjazm. A wszystko przez jawną dyskryminację w moim fachu. Załapałam się na praktyki w dosyć znanej firmie. I sprawa wygląda tak, że jeżeli jesteś praktykantką - biorą Cię za biurko, drukujesz, układasz i składasz w kółko całą masę papierów. Jeżeli zaś jesteś praktykantem - biorą Cię na budowę i prowadzisz "nadzór" nad robotnikami. Widać pewną dysproporcję, nie sądzicie? Nie powiem, trochę to zaburzyło mój optymizm, ale nie odpuszczam tak łatwo. Nawet jeżeli teraz muszę większość czasu spędzić w tych stosach papierów - to tylko 2 miesiące. Jeszcze pokaże na co mnie stać ;) Ale obserwuję ludzi pracujących tutaj. Utknęli w tym na stałę. Pracują po kilkanaście godzin dziennie, nie mając własnego życia. Nie mają nawet kiedy z niego korzystać. 

Zresztą, abstrachując od tej firmy. Na codzień wielu znajomych, znajomych rodziców, rodzina. Spora część osób ugrzęzła w miejscach, których nienawidzi. Znam też ludzi - pasjonatów. Życiowych szczęściarzy, którzy zarabiają na tym, co kochają. I ja też chcę zostać jedną z takich osób. Ba! Na pewno mi się uda, wierzę w to ;) 

I Wam też życzę, żebyście walczyli o siebie. Jest wiele możliwości. Pamiętajcie o tym. 

Wiem, że łatwo mówić, trudniej zrobić. Postarajmy się chociaż nie tracić czasu na bezsensowne rzeczy i na brak szczęścia. W każdym zdarzeniu da się zobaczyć coś pozytywnego. Wszystko dzieje się po coś. A szczęściu trzeba pomóc. Ludzie często, gdy coś im się uda, mówią "Marzenia się spełniają". Marzenia się spełnia! My musimy im pomóc się spełnić. Mamy całą masę możliwości. I nigdy nie jest za późno by się obudzić. 


To tak na szybko. Specjalnie dla Was, kilka słów spisanych co prawda na szybko na kolanie, ale z serducha. Więcej już wkrótce :)

Dobrej nocy i kolorowych!  

And Be Happy ;)




Komentarze

  1. Myślę, że Twoje doświadczenie to dopiero początek długiej drogi. Jak to mówią każdy kiedyś zaczynał, ale po latach ceni się każde wcześniejsze doświadczenie. Nie polecam oczywiście tkwienia w miejscu, które albo nas nie satysfakcjonuje albo jest toksyczne - szkoda na to życia, ale tak jak piszesz można wziąć je we własne ręce, bo nikt inny za nas tego nie zrobi. Do dzieła i głowa do góry ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację. To dopiero początek. I każde doświadczenie jest nieocenione w późniejszym życiu :) Dzięki!

      Usuń
  2. Bardzo mądre słowa ☺ nie poddawajmy się i korzystajmy z życia ☺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak! Trzeba działać i nie stać w miejscu :)

      Usuń
  3. Najważniejsze to mieć w sobie tyle siły by przetrwać ten okres na praktykach. Później będzie tylko lepiej, poniewaz im więcej pozytywności widzimy w danej rzeczy tym bardziej ją lubimy. Życze powodzenia na praktykach i przede wszystkim dziękuję za ten post. Bardzo mnie zmotywował i dał wiele do myślenia. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci bardzo za ciepłe słowa :) Cieszę się, że udało mi się Ciebie zmotywować i zmusić do refleksji ;), to mój mały sukces! Tobie też życzę powodzenia w osiąganiu wszystkiego, co sobie zaplanowałaś!

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty