Kilka słów na temat porannego (zmartwych)wstawania ;)
Są tu jakieś ranne ptaszki? Tak zwane SKOWROWNKI, które na dżwięk porannego budzika wyskakują z łóżka jak z procy, zwarci i gotowi, by podbijać świat? Na pewno :) Też taka byłam do niedawna. Ale coś się popsuło, zmęczenie sięgnęło zenitu i każdego ranka muszę walczyć z podniesieniem choćby jednej powieki. Pomyślałam, że coś należałoby zmienić.
Co zrobić, by sobie te poranki umilić? Jak pomóc Wam i przy okazji sobie? Po głębszym zastanowieniu się, ułożyłam kilka prostych i, wydaje mi się, skutecznych wskazówek.
DOBRY POWÓD BY WSTAĆ
Brzmi odrobinę desperacko? To nic! Naprawdę pomaga:) Pomyście sobie wieczorem, co wydarzy się następnego dnia. Co dobrego Was czeka. Zaplanujcie sobię jakąś małą lub większą przyjemność. Jeżeli mamy w głowie, że czeka Nas coś dobrego, aż chce się wstawać, prawda?
MYŚL POZYTYWNIE
Wiem. Rano ciężko o pozytywy. Najchętniej zagrzebalibyśmy się w cieplutkim łóżeczku. Ale trzeba pomyśleć dobrze. Raz, drugi, trzeci, aż wejdzie w krew. Tylko szukanie we wszystkim pozytywów może pomóc. Jeżeli zaczniemy wyliczać, czego okropnego spodziewamy się po dzisiejszym dniu, gwarantuję depresję ;)
WYSKAKIWANIE Z CIEPŁEGO ŁÓŻECZKA
I tutaj jest kwestia indywidualna. Jedni lubią szybko wstać, bo nie poduszka nie kusiła do ponownego zamknięcia oczu (to ja!). A jedni lubią poleżeć dłużej. Zastanówcie się, która opcja Wam bardziej odpowiada i działa bardziej energetyzująco, i praktykujcie ;)
CHWILA NA TO, CO SPRAWIA CI PRZYJEMNOŚĆ
Przeczytajcie kawałek książki, artykuł w gazecie lub internecie. A może lubicie z rana wypić kawę? Znajdźcie 5 minut dla siebie każdego ranka. Oderwanie od rzeczywistości, które pomoże naładować akumulatory;)
NOC TO NOC, A DZIEŃ TO DZIEŃ
Gdy już wstaniecie, koniecznie pościelcie łóżko! Żeby nie kusiło;) Odsłońcie rolety/zasłony. Wpuśćcie słońce! Organizm musi się przestawić na tryb "DZIEŃ" :)
ROZBUDŹ ŻOŁĄDEK
Zanim coś zjesz, wypij szklankę wody mineralnej, a najlepiej z cytryną. Możesz dodać imbir i miód. Pobudzisz żołądek, orzeźwisz się. Cytryna działa jeszcze lepiej niż kawa ;)
NIE ZAPOMNIJ O ŚNIADANIU
Nie wychodź z domu, dopóki nie zjesz śniadania! Tak, brzmię jak mama, ale nie bez powodu mówi się, że śniadanie to najważniejszy posiłek w ciągu dnia. Nie wolno wychodzić bez śniadania i już! A jeżeli już o tym mowa, przygotujcie sobie coś, co będzie ładne i smaczne. Wtedy poranny posiłek to sama przyjemnośc, czyż nie? ;)
MIUSIK, PLIS!
Puśćcie jakiś ulubiony kawałek, najlepiej coś pobudzającego, bo zakręcić biodrem lub zanucić. Dodaje energii, mówię Wam! Nie ma dla mnie nic gorszego, niż poranne przygotowanie w ciszy ;)
RUCH
Proponuję każdemu! Znajdźcie sobie prosty, kilkuminutowy zestaw ćwiczeń, najlepiej rozciągających i do dzięła. Z rana zawsze jesteśmy jak pinokio ;) A to trochę nas rozrusza, świetnie robi na dobre samopoczucie i na sposób naszego poruszania się w ciągu dnia. Nikt nie chce być pinokiem, prawda? ;) Można też zainteresować się jogą. Bardzo rozluźnia. Pobudza umysł i ciało. Ja dopiero raczkuję, jeżeli o to chodzi, ale chyba znalazłam taką 10 minutową, poranną sesję, jak się nauczę to Wam pokaże :)
KRÓTKI SPACEREK
Nie każdy musi mieć pracę lub szkołę pod samym domem. Ale nawet, jeżeli macie daleko i jedziecie np autobusem, to wysiądźcie przystanek wcześniej. Nawet krótki spacerek pomoże naładować baterie :)
Chciałam jeszcze Was uświadomić, że do godziny 12 jesteśmy w stanie działać na największych obrotach. Nasze działania są wtedy najbardziej produktywne, więc nie marnujcie tego czasu na głupoty!
Specjalnie piszę o tym w niedzielę, żebyście mieli okazję wejść w nowy tydzień z nowym podejściem :) Póki co, korzystajcie z niedzielnego popołudnia! U mnie dziś deszczowo, ale wczoraj złapałam trochę słońca ;)
Miłego! :)
Co zrobić, by sobie te poranki umilić? Jak pomóc Wam i przy okazji sobie? Po głębszym zastanowieniu się, ułożyłam kilka prostych i, wydaje mi się, skutecznych wskazówek.
DOBRY POWÓD BY WSTAĆ
Brzmi odrobinę desperacko? To nic! Naprawdę pomaga:) Pomyście sobie wieczorem, co wydarzy się następnego dnia. Co dobrego Was czeka. Zaplanujcie sobię jakąś małą lub większą przyjemność. Jeżeli mamy w głowie, że czeka Nas coś dobrego, aż chce się wstawać, prawda?
MYŚL POZYTYWNIE
Wiem. Rano ciężko o pozytywy. Najchętniej zagrzebalibyśmy się w cieplutkim łóżeczku. Ale trzeba pomyśleć dobrze. Raz, drugi, trzeci, aż wejdzie w krew. Tylko szukanie we wszystkim pozytywów może pomóc. Jeżeli zaczniemy wyliczać, czego okropnego spodziewamy się po dzisiejszym dniu, gwarantuję depresję ;)
WYSKAKIWANIE Z CIEPŁEGO ŁÓŻECZKA
I tutaj jest kwestia indywidualna. Jedni lubią szybko wstać, bo nie poduszka nie kusiła do ponownego zamknięcia oczu (to ja!). A jedni lubią poleżeć dłużej. Zastanówcie się, która opcja Wam bardziej odpowiada i działa bardziej energetyzująco, i praktykujcie ;)
CHWILA NA TO, CO SPRAWIA CI PRZYJEMNOŚĆ
Przeczytajcie kawałek książki, artykuł w gazecie lub internecie. A może lubicie z rana wypić kawę? Znajdźcie 5 minut dla siebie każdego ranka. Oderwanie od rzeczywistości, które pomoże naładować akumulatory;)
NOC TO NOC, A DZIEŃ TO DZIEŃ
Gdy już wstaniecie, koniecznie pościelcie łóżko! Żeby nie kusiło;) Odsłońcie rolety/zasłony. Wpuśćcie słońce! Organizm musi się przestawić na tryb "DZIEŃ" :)
ROZBUDŹ ŻOŁĄDEK
Zanim coś zjesz, wypij szklankę wody mineralnej, a najlepiej z cytryną. Możesz dodać imbir i miód. Pobudzisz żołądek, orzeźwisz się. Cytryna działa jeszcze lepiej niż kawa ;)
NIE ZAPOMNIJ O ŚNIADANIU
Nie wychodź z domu, dopóki nie zjesz śniadania! Tak, brzmię jak mama, ale nie bez powodu mówi się, że śniadanie to najważniejszy posiłek w ciągu dnia. Nie wolno wychodzić bez śniadania i już! A jeżeli już o tym mowa, przygotujcie sobie coś, co będzie ładne i smaczne. Wtedy poranny posiłek to sama przyjemnośc, czyż nie? ;)
MIUSIK, PLIS!
Puśćcie jakiś ulubiony kawałek, najlepiej coś pobudzającego, bo zakręcić biodrem lub zanucić. Dodaje energii, mówię Wam! Nie ma dla mnie nic gorszego, niż poranne przygotowanie w ciszy ;)
RUCH
Proponuję każdemu! Znajdźcie sobie prosty, kilkuminutowy zestaw ćwiczeń, najlepiej rozciągających i do dzięła. Z rana zawsze jesteśmy jak pinokio ;) A to trochę nas rozrusza, świetnie robi na dobre samopoczucie i na sposób naszego poruszania się w ciągu dnia. Nikt nie chce być pinokiem, prawda? ;) Można też zainteresować się jogą. Bardzo rozluźnia. Pobudza umysł i ciało. Ja dopiero raczkuję, jeżeli o to chodzi, ale chyba znalazłam taką 10 minutową, poranną sesję, jak się nauczę to Wam pokaże :)
KRÓTKI SPACEREK
Nie każdy musi mieć pracę lub szkołę pod samym domem. Ale nawet, jeżeli macie daleko i jedziecie np autobusem, to wysiądźcie przystanek wcześniej. Nawet krótki spacerek pomoże naładować baterie :)
Chciałam jeszcze Was uświadomić, że do godziny 12 jesteśmy w stanie działać na największych obrotach. Nasze działania są wtedy najbardziej produktywne, więc nie marnujcie tego czasu na głupoty!
Specjalnie piszę o tym w niedzielę, żebyście mieli okazję wejść w nowy tydzień z nowym podejściem :) Póki co, korzystajcie z niedzielnego popołudnia! U mnie dziś deszczowo, ale wczoraj złapałam trochę słońca ;)
Miłego! :)
Pożyteczne rady. Ranne wstawanie to moja zmora i mam nadzieję, że kiedyś dojdę do takiego momentu, że będę to robić bez problemu :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, warto z tym trochę powalczyć :) dziękuję!
Usuń