Łatwo powiedzieć...


Hej :) 
Obiecałam, więc jestem! Jedziemy, bez zbędnych wstępów. 


Łatwo Nam przychodzi ocenianie innych? 
Jak często wydacie werdykt, nie próbując się w żaden sposób wczuć? Jak często potępiacie innych? Jak często zapominacie, że macie w sobie coś takiego jak empatia?
Zdarza się Nam wszystkim, prawda? 



Co innego, gdy sprawa dotyczy przypadkowych osób. Gorzej, jeżeli chodzi o dobrego znajomego, przyjaciela czy ukochaną osobę. 
Wiele par, wiele konfliktów. Problemy z komunikacją. 


Wiem. Łatwo jest tak po prostu ocenić. A może warto zgłębić problem? 
Nigdy nic nie jest białe albo czarne. Najczęściej są to różne odcienie szarości. Zapominamy, że nie wszystko jest takim, na jakie wygląda. 


A co jeżeli ktoś w taki a nie inny sposób okazuje przyjaźń, miłość, oddanie? Jeżeli właśnie pokazał, jak bardzo Mu na Nas zależy, a my zaatakowaliśmy? 


Każdy z Nas jest inny, każdy na swój sposób okazuje uczucia. Jeżeli naprawdę Nam zależy, dowiedzmy się. Spytajmy, co to miało znaczyć. Czy aby na pewno to jest atak, czy może właśnie wyznanie uczuć, ale pokazane w tak niefortnny sposób?


Rozmowa. Rozmowa. I jeszcze raz rozmowa! 


Super jest znaleźć wspólny język. Wiedzieć, że to co On/Ona dla Nas robi znaczy tyle, że kocha i zależy. Nie atakować od razu. Tylko pomyśleć chwilę. Co może nam chcieć przekazać?
A jeżeli zrani.. Zastanowić się. Czy naprawdę o to autorowi chodziło? 


Zbyt łatwo przychodzi Nam ocenić, zbyt pochopnie. I z ofiary nagle stajemy sie katem. Sami krzywdzimy, bo jesteśmy święcie przekonani, że właśnie ktoś bliski Nam dokopał. A może nie? Może warto się czasem zagłębić :)


Zbyt wiele konfliktów wokół tworzy sie z nieporozumień i błędnej interpretacji. A jeżeli jeszcze jedna ze stron unosi się honorem, dumą, czy jak to tam zwał (ja na to mówię OŚLI UPÓR ;)... to już kamplica. Koniec. Amen. 


Jeżeli ktoś jest dla Was naprawdę ważny to wyjaśniajcie wszystko! Nie zostawiajcie niedomówień. Nie trzymajcie zadry w sercu przez lata. Nie kumulujcie wszystkiego. Rozmawiajcie na bieżąco. 


Szkoda czasu na nieporozmienia. 


Czasem warto się przełamać i wyciągnąć dłoń. By zrozumieć. A szczególnie jeżeli chodzi o miłość i przyjaźń, często należy schować dumę do kieszeni. To co dajecie, wraca do Was. Na tej płaszczyźnie również. 


Jeżeli zależy Nam na kimś to może nie warto zbyt łatwo odpuszczać? Zbyt często to robicie. Walczcie :)

Zostawiam Was z tym. 
I życzę pięknego, jakże deszczowego popołudnia ;)
U mnie leje się z nieba.
Trzymajcie się ciepło! :*







Komentarze

  1. Podoba mi się ten post, a jeszcze bardziej sposób Twojego myślenia. Powiem z ręką na serduszku, że jestem dumna 😊💕

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci z całego serca! Wyruszyły mnie Twoje słowa, nie znamy się a sprawiłyśmy sobie nawzajem radość :) dzięki takim osobom jak Ty mój blog ma sens :)
      Ściskam mocno :*

      Usuń
  2. Bardzo szczery, prawdziwy post. Niestety czasami zbyt łatwo oceniamy, zbyt łatwo się poddajemy, zbyt łatwo rezygnujemy i zbyt łatwo się złościmy. Dlaczego nigdy szczęście nam tak łatwo nie przychodzi?

    Cudownego dnia!
    https://coscudownego.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za poparcie!:* pewnie szczęście przychodzi nie lekko, żebyśmy mogli je docenić :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty