To co przed Nami, czyli plan działania modernizowany na bieżąco ;)

Dzień dobry! 





Miałam przygotowany wpis. Na brudno. W wersji papierowej. No dobra, nie cały, ale sporą część. No i przepadło. Kartka przepadła na amen. Także widać było to zbyt słabe i Ktoś chciał, żebym się postarała jeszcze raz i od nowa, może trochę bardziej ;). To jedziemy o nowa!


Pomysł na dzisiajeszy wpis zrodził mi się przypadkiem. I bardzo spontanicznie. Dlatego zdecydowałam się Go zapisać... no nie ważne, nie ma co przeżywać :D. No i tak sobie pomyślałam... Każdy z Nas ma jakieś plany, cele, marzenia, prawda? I wspanale było by, gdyby wszystko szło wedle Naszych ustaleń. Gładko, prosto i przyjemnie. Pełen sukces i radocha. No i ja dziś właśnie o tym :D

Jeszcze do końca września miałam pełen plan na bliższą i dalszą przyszłość. Nie mówię, że dzień po dniu, ale zarys był. Miałam skończyć inżyniera w terminie, obronić pracę dyplomową w lutym i wio na magisterkę zaocznie, w tygodniu do roboty. A później to i tamto, a w między czasie jeszcze to i to... No i wyszło jak wyszło, robię warunek, pracy jeszcze nie mam (ale poszukiwania w trakcie;)), praca inżynierska w toku, nie wiem co będzie jeszcze w kilku kwestiach. Życie samo zdecydowało, że będą zmiany i mam się dostosowywać ;)

Wiem, jak trudno czasem przełknąć fakt, że coś idzie zupełnie nie tak jak miało. Nachodzi Nas w najlepszym wypadku obawa, a w najgorszym frustracja. No bo CO TERAZ SKORO MIAŁO BYĆ TAK A TAK :P.

Nie ma innego wyjścia jak po prostu WZIĄĆ NA KLATĘ wszystko, co dostajemy od życia. Modernizować i przerabiać plan działania, dopasować do tego, co Nam się zadziało. Na bieżąco! I wcale już nie mam na myśli tej konkretnej sytuacji osobistej, o której wspomniałam. To jest pierwszy lepszy przykład. To może być cokolwiek. Coś o wiele bardziej błahego, a może o wiele bardziej poważnego. Owszem, można się wściekać. Można obrazić się na wszystkich dookoła, na cały świat i nawet na siebie i codziennie się tym katować. Ale czy to cokolwiek da? Wydaje mi się, że nie :P. Nie mamy innego wyjścia jak tylko pogodzić się z tym, znaleźć plusy nowo zaistniałej sytuacji i wykorzystać to wszystko na własną korzyść ;). Wiem, wiem, czasem trudno, czasem nawet bardzo. Po prostu nie ma innej opcji! Szkoda tracić czas na fochy. A przynajmniej na zbyt długie fochy ;). 


Nie wiem, może te refleksje, które mnie ostatnio nachodzą są skutkiem zbliżających się wielkimi krokami urodzin. Jakoś tak mi się często zbiega w czasie. Wiecie, kolejny rok życia i te sprawy, bla, bla bla :P. Tym razem jest nieco inaczej niż co roku. Często coś mi tam nie pasowało, czegoś żałowałam. Dzisiaj, tydzień przed urodzinami, mogę śmiało stwierdzić że mój 22 rok życia był WSPANIAŁY. Nie będę tutaj wnikać w szczegóły. Wiele nawyków udało mi się wyrobić, nad wieloma wadami popracować. Wyciszyłam się wewnętrznie, nabrałam psychicznej równowagi. Rozwijam hobby i dbam o bliskich. Ale co najważniejsze i nowe. 8go marca 2017 roku założyłam BLOG. Bardzo odważna to była decyzja. Wiadomo, na świecie jest wielu szyderców, co to potrafią krytykować wszystko i wszystkich. Ale nie odpuściłam. I jestem z siebie dumna. Jak również z tego, że tych wyświetleń i obserwatorów przybywa mi z dnia na dzień. DZIĘKUJĘ ;* Tak więc jutro mój blog ma urodziny, a za tydzień ja, fajnie się to wszystko zbiegło :D. 



A właśnie, bym zapomniała. Przeczytałam niedawno obie kontynuacje książki o której wspominałam o tutaj LEŚNA POLANA. Nie zamierzam się tutaj na ten temat rozpisywać, nie bójcie się :P. Powiem tylko, że książki te dają czytelnikowi niepowtarzalną ilość emocji, wzruszeń, nerwów, zdumienia i na koniec jednak radości :). Polecam serdecznie. Druga część to "Czerwień Jarzębin", a zakończeniem trylogii są "Błękitne sny". Miłej lektury :D.







I jeszcze ostatnia kwestia. WSZYSTKIEGO CUDOWNEGO z okazji jutrzejszego Dnia Kobiet. Oby nie było między Nami kobietami tej niezdrowej konkurecji, która jest obecna zdecydowanie zbyt często w codziennym życiu. Oby pojawiała się zawsze i wszędzie to słynna soliradność jajników ;). I żebyśmy były doceniane, kochanie, szanowane i spełnione każdego dnia, nie tylko 8go marca :D

Trzymajcie się Kobietki, trzymajcie się Mężczyźni, dbajcie o siebie!




Komentarze

  1. to już na zapas - Wszystkiego Najlepszego! :)) mądre przemyślenia, dlaczego ja takich nie mam?! :D
    pozdrawiam! zapraszam do siebie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oooo dziękuję bardzo! :* za życzenia i kompement ;) na pewno wpadnę w odwiedziny, ściskam mocno

      Usuń
  2. Bardzo fajny, refleksyjny post! :) Takie wewnętrzne przemyślenia potrafią wyciszyć człowieka.
    Wszystkiego najlepszego z okazji pierwszego roczku blogowania, życzę dużo motywacji i samozaparcia w dalszym tworzeniu swojego internetowego zakątka!
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie!

    lublins.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci bardzo mocno, bardzo miło mi to czytać :* ściskam serdecznie i będę Cię odwiedziać na pewno!

      Usuń
  3. Witam.Bardzo ładnie ambitna dziewczyno .Wszystko będzie dobrze swiatli ludzie są na swiecie po to ,by urozmaicac ,a co to juz wiele wiemy .Jedno jest pewne nie brak Ci pomysłow na siebie .Jestes do bolu rozgadana .Czytanie Twego bloga zajmuje troszke czasu .Lecz juz mialam wyjsc i przykułas moja uwage .Twoj blog jest opowiadaniem i czytajac go czuje sie jak Alicja w krainie czarów i niespidziewanych zdarzeń losowych .Nie przepadam za czytaniem wielometrazowym lecz Ty piszesz madrze z sensem i dajesz mi do myslenia .Skoro masz tylleee do ogarniecia to jak prowadzisz bloga .Podziw dla Ciebie . ...Nie wazne piszesz .Brawo i buzka

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty