Kobieta o kobietach kobietom i facetom ;)


Cześć!








Kobiety.

Niezwykle ciekawe i skomplikowane istoty.


Wiedzą, czego chcą (przynajmniej w tej danej chwili;)). Pełne kompleksów. Zazdrosne. Snujące skomplikowane intrygi. Kochające na zabój. Współczujące. Pełne empatii. Marzące o pierścionku. Wyzwolone. Ciepłe. Namiętne. Wyrozumiałe. Wspaniałe. Popełniające wiele błędów. Upadające. Podnoszące się. Podnoszące na duchu. Bardzo pamiętliwe. Zorganizowane. Wyciągające rękę na zgodę. Roztrzepane. Wielozadaniowe i wielofunkcyjne. Flirtujące do bólu (czasem również z facetami swoich koleżanek :P). Często podzielone. Rzadziej zjednoczone. Barwne. Zaskakujące. Z sercem na dłoni. Zagubione. Nieufne. Z miękkim sercem i twardym tyłkiem. 

Można by wymieniać tygodniami, a i tak sporej części określeń by zabrakło. Jesteśmy pełne skrajności. Zdolne do bardzo skrajnych emocji, do wielkich poświęceń. Często mamy trudniej niż mężczyźni. Musimy udowadniać swoją wartość, pod czas gdy Panowie często z góry mają łatwiejszy start, szacunek i podziw wśród otoczenia. Stąd wiele w Nas czasem frustracji, złych emocji. Mężczyźni mówią, że marudzimy. A My szukamy zrozumienia. Czasem pomocy. Ale przede wszystkim ZROZUMIENIA. 

Gdy się zakochamy, ciężko myśleć logicznie. Nawet największe twardzielki wymiękają. 

Gdy już odnajdziemy się w tym wszechobecnym chaosie, wyleczymy z kompleksów i poznamy swoją wartość - jesteśmy silne jak nikt nigdy. Silna, pewna siebie, niezależna kobieta z jajami. I to już wzbudza respekt wśród mężczyzn. Krucha i delikatna, a jednocześnie twardzielka jakiej świat nie widział. ŁOŁ. Wtedy to już całkiem ludzie głupieją. I podziwiają. 

Balansujemy pomiędzy całą gamą emocji i zdarzeń. Udaje Nam sie znaleźć wyjście z każdej sytuacji, choć poprzedzone jest to często małym załamaniem nerwowym ;). 

Są też oczywiście Kobiety z postawą "wisi mi wszystko i wszyscy", "fuck it". Osobiście podziwiam takie kobiety. O ile ich życie jest łatwiejsze! A może to tylko pozory? Może w głębi duszy są kruche i delikatne. Może płaczą wieczorami w poduszkę. Tego akurat nie wiem. 

Barwne jesteśmy niewątpliwie. Tylko jest poważne ALE... O ile świat by był piękniejszy, gdybyśmy umiały się jednocznyć. Solidaryzować ze sobą. Solidaryzować, zamiast rywalizować. Proszę nie mylić pojęć :P! Rywalizacji i zawiści między Kobietą i Kobietą jest zdecydowanie za dużo. Gdyby każda z Nas nie robiła drugiej, co Jej nie miłe;). Owszem, w niektórych grupach Kobiet jest już duże wsparcie. Ale tego ciągle jest za mało. Tracimy nerwy i ... przede wszystkim nerwy i po prostu ŻYCIE. Robimy sobie nawzajem świństwa, świadomie lub nie. Na pewno i mi się zdarzyło coś takiego robić. I ja również zawiodłam sie na Kobietach już wiele razy. Z drugiej strony - są takie Kobity, za którymi w ogień skoczę! I to już daje nadzieję;).

Już wiele miałam przemyśleń na ten temat, ale do napisania tego wpisu pchnął mnie film "Kobiety", obejrzany niedawno zupełnie przypadkowo. 

Najlepsze przyjaciółki. Wielki popłoch nastaje, gdy dowiadują się, że jedną z Nich zdradza mąż. Nie wiedzą, jak się zachować. Jedne chcą powiedzieć, inne milczeć. Wszystkim im daje to do myślenia. Jest to sprawdzianem dla tej wspólnej relacji. Żeby było trudniej, każda z przyjaciółek jest w innym momencie życia. Pierwsza to szczęśliwa matka i żona, w efekcie zdradzana przez męża. Druga - Kobieta niezależna, pozornie silna i zadowolona z życia singielka. Trzecia jest matką licznej gromadki dzieci, po raz kolejny właśnie zaszła w ciążę. Czwarta z przyjaciółek jest lesbijką. Niezwykle szczęśliwą i wspaniale rozumianą przez swoją partnerkę. Daje do myślenia, Panowie? ;). A no tak. Jest jeszcze Ona. Kochanka męża. Wyrachowana uwodzicielka bogatych facetów, mówiąc i robiąca im wszystko, o czym tylko zamarzą :P. 
Wszystkie bardzo silnie na siebie oddziaływują. Czasem sobie zazdroszczą, czasem współczują, inspirują się nawzajem i dojrzewają co zmian. Zauważają, że nie są takie idealne jak myślały. Odnajdują na nowo sens w swoim życiu. Film niewątpliwie skłania do refleksji. A, ciekawe jest to, że w tym filmie często jest mowa o facetach, ale żaden z Nich nie jest pokazany na ekranie.

To co Ludki? Jak już przeczytaliście, przemyślcie sobie wieczorem na spokojnie, zarówno Panowie jak i Panie :). Wierzę, że niektórym z Was pozwoli to spojrzeć na koleżankę, przyjaciółkę czy swoją Kobietę zupełnie inaczej. Może pomoże się dogadać :).

 A teraz szykujcie się na grilla czy coś innego, typowo majówkowego. Gdziekolwiek jesteście, jakkolwiek spędzacie czas, dużo radości dla Was, bawcie się dobrze! :*

Komentarze

Popularne posty