Zostawmy to wszystko za sobą


Dzień dobry!



Piękna pogoda za oknem. Jak ktoś mieszka na piętrze i widzi tylko niebo może śmiało pomyśleć, że lato trwa w najlepsze! Nie to żebym narzekała. Zima jest okej. Wspomnienia z dzieciństwa i te sprawy ;). No i mróz (jeżeli jest, a ostatnio jest i to całkiem duży) powymraża te paskudne bakterie i wirusy. Ale jeszcze trochę i będzie robiło się cieplej. Słyszałam, że mrozek ma trwać do 8go marca. Tak się składa, że data ta jest dla mnie wielce wyjątkowa. I nie mam na myśli Dnia Kobiet! Ale o tym 8go marca na blogu ;). No i proszę, już się rozgadałam... eee to znaczy rozpisałam :P. A tak w ogóle to chciałam dziś trochę popsycholożyć, bo baaaaaaaardzo dawno tego nie robiłam. Okej, to przechodzimy do rzeczy, co Wy na to?




Przeszłość. Ciągnie się za człowiekiem jak, za przeproszeniem, gówno. Każdy z Nas ma zarówno dobre, jak i złe wspomnienia. Norma. Tych złych się nie uniknie. Oby było jak najwięcej dobrych spraw w naszym życiu. Okej. Ale przydarzyło się Nam również coś przykrego w przeszłości. Może mocno przykrego, może mniej, może to było jedno wspomnienie, może dużo dużo więcej. No i co teraz? Czy mamy całe życie się zadręczać, że na przykład zrobiliśmy coś nie tak, jak powinniśmy? Że straciliśmy głowę albo rozum? Że sprawiliśmy przykrość?

Moi mili, czy można zmienić przeszłość? Coś co już się wydarzyło? No NIE. I to, że teraz będziemy się zadręczać i codziennie wspominać to COŚ, katować się tym... czy to coś zmieni? NIE. Możemy przeprosić. Możemy odpokutować. I ŻYĆ! Jesteśmy tylko i wyłącznie ludźmi. Albo może AŻ. Tak czy inaczej, popełniamy błędy. Mamy słabości. Sytuacje wymykają Nam się spod kontroli. Po prostu wyciągajmy wnioski. Naukę na przyszłość. Postarajmy się nie popełnić tego samego błędu drugi raz. Możemy próbować pokonać własne słabości, walczyć z cechamy charakteru, które pozostawiają wiele do życzenia. Być dobrymi przyjaciółmi, partnerami, córkami, wnuczkami. Możemy od dziś, od teraz czynić dobro. Ale to co było źle, to co nam nie wyszło - tego już nie cofniemy. Trudno, stało się. Głupio wyszło, było minęło. Przeprosiłam, swoje wycierpiałam (bo nie tylko zraniona osoba cierpi, o nie nie, to tak nie działa!). Teraz jestem mądrzejsza o nowe doświadczenie. Tak, tak, nic nie dzieje się bez powodu. Dzięki lekcji z przeszłości, lepiej się dzieje później w Naszym życiu. My jesteśmy lepsi i tworzymy lepszą przyszłość. Zawsze lepiej szybciej się uczyć na błędach, mieć te błędy już za sobą i później być bogatszym o doświadczenie. Samemu być doradcą, oparciem, "wzorem" dla innych, bliskich lub nieznajomych. Ideałów nie ma, każdy popełnia błędy. Nie katujcie się zbyt długo, nie biczujcie. Poprawcie się. Od dziś możecie być lepsi. Tyle możecie. Na to macie wpływ. Nie rozpamiętujcie już tego w kółko, nie analizujcie. Czy mogliście to zrobić lepiej? A no mogliście. Ale zrobiliście tak, a nie inaczej. I KROPKA. Dziś jest nowy dzień i miliony nowych szans przed Nami.

Żyć na maksa. Działać. Najlepiej jak tylko da się radę. Droga jest wyboista, potknięcia się przecież zdarzają ;)


A u mnie w pokoju to już jest wiosna. No bo jak to inaczej nazwać, skoro zakwitają hiacynty :D. I pięknie pachną, a taka cebulka do samodzielnego wyhodowania kosztuje niewiele ponad 2 zł, POLECAM!















Cudownego dnia, tygodnia, życia! :*



Komentarze

  1. Bardzo fajny psychologiczny wpis i na prawdę urocze zdjęcia 😁👍

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet nie wiesz jak mocno mi się gęba cieszy jak czytam takie komentarze :D. Dziękuję, bardzo dziękuję :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty